"Szkoła - jak życie - nie staje,
nie zatrzymuje się,
a każdy dzień jej pracy
odbija się echem w przyszłości"
Stefania Sempołowska (1869 - 1944)
Była niezwykle aktywną osobą. Brała udział niemal we wszystkich inicjatywach oświatowych, które miały miejsce w Polsce podczas jej życia.
Urodziła się 1 października 1869 roku w wielkopolskiej wsi Polenisz koło Środy. Ojciec zmarł bardzo wcześnie na zawał serca, „jedną z przyczyn była ruina finansowa". Majątek rodzinny był mocno zadłużony i wkrótce został zlicytowany.
Stefania wraz z matką i rodzeństwem była zmuszona przeprowadzić się do domu babki Emilii Lalewiczowej (Sempołowskiej). Babka była osobą nader ekscentryczną, o wolnym i otwartym umyśle. Jej barwne opowieści i liczne historie o walkach narodowowyzwoleńczych, o wybitnych działaczach społeczno - politycznych i ruchu wolnościowym wywarły na małą Stefanię olbrzymi wpływ i stały się pożywką dla rozwinięcia przyszłej aktywności.
W 1877 roku matka Stefanii - Maria z powodu złej sytuacji finansowej przeniosła się do Warszawy i podjęła pracę. Była w owych czasach jedną z pierwszych kobiet - rzemieślniczek, pionierką w zawodzie niemal wówczas niedostępnym dla kobiet ze sfer ziemiańskich. Otworzyła pracownię sztucznych kwiatów, co pozwoliło jej na zapewnienie swoim dzieciom edukacji.
Niebawem Stefania zaczęła uczęszczać do jednej z najlepszych szkół średnich w Warszawie - tajnej żeńskiej pensji Jadwigi Papi.
W 1887 r. zdała egzamin nauczycielski, dzięki czemu uzyskała formalne prawo do nauczania. Wkrótce stała się słuchaczką kursów na Uniwersytecie „Latającym", zwanym również „Babskim". Była to nielegalna, bardzo postępowa szkoła wyższa dla kobiet. W związku z nasiloną rusyfikacją i kontrolą ze strony władz carskich uczelnia nie mogła mieć stałej lokalizacji. Zajęcia odbywały się co rusz w innym miejscu, przeważnie w domach prywatnych, stąd nazwa Uniwersytet „Latający".
Kobiety! Zróbmy to same!
W 1888 roku Stefania trafiła do Kobiecego Koła Oświaty Ludowej (KKOL) w Warszawie. W związku z tym, że męskie Koło Oświaty Ludowej nie chciało w swoich szeregach kobiet, z obawy „aby gadatliwe niewiasty nie zdekonspirowały Koła", kobiety wzięły sprawy w swoje ręce. Nauczycielki i działaczki oświatowe założyły w 1883 roku własną organizację - Kobiece Koło Oświaty Ludowej. Działały one aktywnie przez dwadzieścia trzy lata, bo aż do 1906 roku.
Stefania trafiła w szeregi Koła dzięki jego przewodniczącej K. Kulikowskiej. Koło początkowo jako cel stawiało sobie poprawę losu kobiet wiejskich, jednak z czasem swoimi działaniami objęło całą społeczność wiejską. Liderkami organizacji były m.in. K. Kulikowska, R. Brzezińska, F. Morzycka, A.P. Śmiszkówna (pseud. Antoszka), J. Jahołkowska, P. Sieroszewska, M. Boufałłówna - późniejsza Wysłouchowa, W. Umińska oraz oczywiście Sempołowska.
Zakres działań Koła był bardzo szeroki, od organizowania tajnych szkółek dla dzieci, bibliotek wiejskich i kursów dla dorosłych, po urządzanie nielegalnych obchodów świąt narodowych i wydawanie publikacji. Kształcono również nauczycielki, które potem kierowano na wieś, gdzie niejednokrotnie w ekstremalnych warunkach, zupełnie od podstaw, organizowały szkoły, a dzięki swej charyzmie stawały się często lokalnymi animatorkami.
Kobiece Koło Oświaty Ludowej ściśle współpracowało z Kołem Kobiet Korony i Litwy, organizacją kobiecą o znacznie większym zasięgu i spektrum działania. Sempołowska niezwykle mocno włączyła się w działanie tej grupy. Przez wiele lat kierowała sekcją pedagogiczną. Do jej zadań należało ciągłe dokształcanie nauczycielek oraz dostarczanie im pomocy naukowych, książek, elementarzy. We współpracy z innymi kobietami poszukiwała także odpowiednich wsi i osadzała tam tajne nauczycielki.
Praca w tamtym okresie na wsi była bardzo niebezpieczna ze względu na ciągły nadzór i represje ze strony zaborcy. Chłopi nierzadko byli całkowicie zastraszeni i niechętni jakimkolwiek działaniom, które pociągały za sobą ryzyko. Byli znacznie bardziej uzależnieni od władzy urzędników carskich niż mieszkańcy miast, co powodowało, że nieraz ze strachu przed represjami woleli nie zmieniać w żaden sposób istniejącego stanu rzeczy.
Stop rusyfikacji
W grudniu 1899 roku Sempołowska została aresztowana wraz z liczną grupą działaczy Wydziału Czytelń Bezpłatnych Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności za rozpowszechnianie „nieprawomyślnej" literatury.
W 1900 roku, po wyjściu z więzienia z werwą wzięła się za realizację testamentu swojego bliskiego przyjaciela B. Hirszfelda, który przeznaczył na cele oświatowe 32 tys. rubli. Stefania przypadającą dla niej kwotę przeznaczyła na rozwój szkół rolniczych. Udzieliła hojnego wsparcia szkole w Pszczelinie prowadzonej przez Jadwigę Dziubińską.
Wspomagała ją także merytorycznie m.in licznymi wykładami i pogadankami historycznymi oraz oprowadzaniem wycieczek „pszczeliniaków" po Warszawie.
„Wycieczki po Warszawie - zwłaszcza dla młodzieży chłopskiej - grały rolę poważnego bodźca umysłowego, budziły szersze zainteresowania, odrywały chłopa od własnych tylko interesów codziennych" - twierdziła.
Przy końcu 1902 roku została ponownie aresztowana. Jako poddana pruska, prowadząca „szkodliwą działalność" na terenie ziem Polski pod zaborem rosyjskim została w trybie natychmiastowym wydalona poza granice Cesarstwa Rosyjskiego. Przeniosła się do Krakowa, jednak, gdy tylko nadarzyła się okazja, w 1905 roku, wróciła do Warszawy, aby ponownie zająć się działalnością oświatową.
1 października tego samego roku w szkole w Pilaszkowie w powiecie łowickim powołano Związek Nauczycieli Ludowych, z którym Sempołowska związała się na kolejne 20 lat. W trakcie zjazdu nauczyciele ludowi, w związku z wszechobecną rusyfikacją, podjęli decyzję, że „odtąd nauka w szkołach ludowych odbywać się będzie wyłącznie po polsku i w duchu narodowym". Pod powyższą uchwałą znalazło się ok. 1000 podpisów.
Sempołowska w owym czasie wielokrotnie jeździła jako prelegentka na wieś. Po pewnym czasie, ze względu na duże trudności związane z takimi wyjazdami postanowiono utworzyć w Warszawie internatowy Uniwersytet Chłopski. Funkcjonował od 3 stycznia do 16 lutego 1907. Kierowniczką placówki była Sempołowska.
W następnym roku przy ścisłej współpracy z Towarzystwem Kółek Rolniczych im. Staszica zorganizowano czterdziestodniowe kursy dla chłopów. Program kursu przygotowywali aktywni działacze wiejscy, dzięki czemu był dobrze dostosowany do faktycznych potrzeb mieszkańców wsi.
Siłaczka
Sempołowska „wielka indywidualność (...), przez 50 lat swego czynnego życia brała aktywny udział we wszystkim, co działo się wówczas w Polsce". Systematycznie publikowała w postępowej prasie: „Głosie Nauczycielskim", „Poradniku dla czytających książki", „Nowych Torach", „Myśli Polskiej", „Ogniwie". Była współredaktorką czasopisma dla dzieci i młodzieży „Z bliska i z daleka" oraz „W słońcu".
Podczas II wojny światowej angażowała się w organizowanie wsparcia dla więźniów oraz Żydów z warszawskiego getta.
Zmarła 31 stycznia 1944 r. Pochowano ją na warszawskich Powązkach, na płycie nagrobnej widnieje napis: „Działaczka oświatowa i nauczycielka. Niestrudzona bojowniczka o prawa więźniów".
Odwiedza nas 21 gości oraz 0 użytkowników.